środa, 16 maja 2012

Rozdział 4


A więc to już dziś. Przesłuchanie. Siedzę i czekam. Czekam...czekam. i jeszcze raz czekam... Tkwię na tym szarym krzesełku już od jakichś dwóch godzin, a kolejka praktycznie nie drgnęła, jednak im dłużej to trwa, tym bardziej trzęsą mi się ręce. Denerwuje się, ale moje zachowanie jest przecież usprawiedliwione. W końcu przesłuchanie u One Direction nie zdarza się codziennie...  Nagle słyszę swoje imię.      -Łucja proszona na salę.      Z nerwów pogniotłam całą kartkę z tekstem i nutami ( nie wiem jak to w perkusji jest).Wiedziałam, że mi się NIE uda. Po co ja tu w ogóle przyszłam? Tylko robię z siebie idiotkę. Zdenerwowana rzuciłam kłębkiem zgniecionej kartki prosto przed siebie.
     -Auuuuuuuu! Może być tak trochę uważała? 
OMG, czy to Harry Styles. Nie, spokojnie. Wdech, wydech. A teraz czas na najpiękniejszy uśmiech świata.      -Przepraszam, naprawdę nie chciałam-na mojej twarzy pojawił się banan na 0,5 metra. -Tak, tak. -Wiem, że jestem rozrywany przez miliony nastolatek, ale żebym do ciebie zagadał nie musisz rzucać we mnie swoimi rzeczami.
-Przypominam ci, że to przesłuchanie do zespołu, a nie klub nocny.
Przez chwile siedział gapiąc się na mnie i wydając z siebie tylko:
- Yyyyyyyyyyyy? - jednak po chwili załapał. Co jak co, ale zbyt błyskotliwy to on raczej nie jest... Dobra mniejsza z tym. Przyszłam tu po to, żeby zagrać i zrobię to. Spojrzałam na ludzi zajmujących miejsca po drugiej stronie białego stołu. Obok całego składu 1D siedziały jeszcze dwie zupełnie obce mi osoby. Tęgi brunet, który nawet nie raczył spojrzeć na mnie od kiedy weszłam do pomieszczenia i stosunkowo młoda kobieta, ta która mnie wezwała.
Zadali mi kilka rutynowych pytań. Potem kazali zagrać. Usiadłam. Zamknęłam oczy, żeby choć odrobinę zminimalizować stres związany z siódemką obserwujących mnie osób  i zaczęłam.
-1,2,3,4 zaczęłam wystukiwać nogą rytm piosenki. Dołączyłam moje ręce, które mimo stresu nie odmawiały mi posłuszeństwa. Podniosłam powieki i zobaczyłam dziwne spojrzenie Styles’a. O co mu chodziło?


 Na słowa: My universe will never be the same I'm glad you came, Harry się uśmiechnął. Co do jasnej cholery jest zgrane? Nie ukrywam, że cała piąta miło mnie zakoczyła , gdy po chwili zaczęli nucić pod nosami tekst piosenki ( nawet Styles nie był w stanie się oprzeć?). Mój stres znikał z każdą kolejną sekundą piosenki. Niestety wrócił do mnie ze zdwojoną siłą, gdy po raz ostatni uderzyłam pałeczką o bęben. Sojrzałam na uśmiechnięte twarze 'jury'. dodało mi to sporo odwagi. Uznałam, że zakończę występ jak na wytrwałego perkusistę przystało. Chciałam podrzucić pałeczki tak, aby obróciły się w powietrzu po czym je złapać. Niestety tylko się zbłaźniłam.  Trafiłam w oko Harry’ego.
-Znowu mnie podrywasz słońce- powiedział dość żałosnym głosem.
-Przypominam ci, że jestem na przesłuchaniu, słońce- dodałam z ironią w głosie.
Reszta chłopców tylko dziwnie się na nas popatrzyła. Westchnęłam głęboko i spuściłam głowę.
-Oddzwonimy do ciebie-rzekł Niall.
Taaa, jasne. Zawsze tak mówią, kiedy grzecznie chcą się kogoś pozbyć. No to spieprzyłam swoją szansę.  
                                                            ***
Każdy kolejny dzień dłużył mi się coraz bardziej. Miałam dość wysłuchiwania siostruni, która za wszelką cenę mnie 'pocieszała'.”Zadzwonią, na pewno, wezmą cie" itp ,itd.. Już rzygam tymi jej tekstami. Niestety nie żyję w bajeczce, w której królewiczem będzie Harry czy Niall. Tu gdzie jestem można zauważyć tylko szarą rzeczywistość, którą ludzie zwykli zwać życiem. Moje  ‘ malikowo-wieczorne refleksje’ przerwał  mi dzwonek telefonu. Kto może do mnie zdzwonić? Chyba nie Zuza, skoro jest piętro niżej. Zaraz, zaraz. Nie, to niemożliwe. Nacisnęłam przycisk ‘odbierz’, a po chwili usłyszałam głos... Ciąg dalszy nastąpi.





***********************************************************************************************************
Rozdział  dedykowany mojej kochanej Kai( sorki Maja),która pomogła mi go napisać. Łapcie link do jej wspaniałego opowiadania : KLIK. Następny również w tym tygodniu jak będzie ponad 10 komentarzy( nie wliczając moich). Przecież to tak niedużo. NIE TO WCALE NIE JEST SZANTAŻ hahaahha

21 komentarzy:

  1. No i jest :D
    Mój ulubiony tekst: "-Przypominam ci, że to przesłuchanie do zespołu, a nie klub nocny." Jesteś genialna! Będziesz pisać za mnie dialogi hahaha :D a tak poza tym współpraca (jeśli można tak o tym powiedzieć, bo ja wtrąciłam tylko parę krótkich zdań) z Tobą jest świetna:D Musimy to jeszcze powtórzyć :);*

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnyyy,a wręcz zajebisty ale pisz dłuższe ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. strasznie mi sie podoba ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. zajebiście piszesz , zawsze nie moge się doczekac nexta^^ ale zgadzam sie z powyższa opinią żebyś pisała dłuższe ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. nareszcie kurde zajebistyyy
    hahahha dobre teksty nie ma co ;*
    kocahm tego bloga dawac laski szybko ma byc 10 komci bo chce nowy rozdzial <3
    aaaa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisty rozdział ^^ czekam na nexta i żebys pisała co raz to dłuższe teksty ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. faaajny jak masz gg to podaj bo chciałabym ci podać mój pomysł oczywiście jesli byś chciała ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. no nareszcie poznała chłopaków ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. zajebisty czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. już hjest ponad 10 dawaj nexta tylko dłuugiegi ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. jestes trochę niesłowna ;d bo już dawno jest ponad 10 a rozdziału nie ma ;<

    OdpowiedzUsuń
  12. UWAGA UWAGA! Ola nie może dodawać nowych rozdziałów, ponieważ ma w domu remont i nie ma dostępu do komputera. Jak tylko go odzyska to na pewno coś doda!

    OdpowiedzUsuń
  13. to niech teraz doda chociaż długii bo dawno nie dodawała żadnego więc to będzie taka rekompensata

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebiste !!!!!!!! Dodawaj następne bardzo proszę :***

    OdpowiedzUsuń
  15. będe dodawała po testach gimnazjalnych często rozdziały, dwa razy w tygodniu lub chociaż co tydzień.... i co gówno już jest ponad miesiąc ;d

    OdpowiedzUsuń
  16. UWAGA! Ola przez ostatni czas była w szpitalu i nadal ma rękę w gipsie, więc nie wchodzi na kompa co równa się z tym, że nie dodaje nowych rozdziałów. Także Olu, szybkiego powrotu do zwdorwia i z niecierpliwością czekamy na Twój powrót :) Kuruj się tam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. zakończenie przewidywalne, bo chyba wiadomo kto do niej zadzwonił ;) ale oprócz tego, ciekawie :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawiee.. ; dd
    Zapraszamy do nas ; ))

    http://dreamsfulfilled3.blogspot.com/

    15-letnia Maja wyjeżdża na stypendium do Londynu i zamieszkuje u swojej cioci. Pewnego dnia zostaje napadnięta przez szkolnego łobuza - Patricka. W wyniku napadu, poznaje Zayna, który ją uratował. Wypadek widziały jej dwie koleżanki - Julka i Oliwia. Od tamtej pory Maja ciągle myśli o Zaynie i poznaje cały zespół. Jednak sprawa z Patrickiem nabiera nowych kształtów i już nic nie jest tak jak powinno...

    OdpowiedzUsuń